Wyimaginowany dzień Pata Methenego

Pat Metheny to legenda dla pokolenia ludzi słuchających “radiowej trójki” czy “Wieczorów Płytowych” w latach 80-tych. Ci z was którzy to pamiętają, wiedzą jak często siedzieliśmy z ” zapałzowanym” kaseciakiem i czekaliśmy na kolejną  płytę  w niedzielny wieczór. Muzycznym znakiem[…]

Kontynuuj czytanie …

Komeda – Innocent Sorcerer

Adam Pierończyk, świetny saksofonista tenorowy który grał już z wieloma znanym muzykami. Kilka lat temu postanowił ze zmierzy się z legendą. W mojej opinii  Adam Pierończyk nagrał  płytę wybitną. Komeda – Innocent Sorcerer to płyta poświęcona Krzysztofowi Komedzie. All About[…]

Kontynuuj czytanie …

Sławek Uniatowski – Metamorphosis

Sławek Uniatowski nagrał w końcu swoją debiutancka płytę . Metamorphosis to dobry pop,  ale ja cały czas czuję niedosyt. Kiedy usłyszałem go w piosence Franka Sinatry, którą nagrał z okazji 100 lecia jego urodzin, pomyślałem , ten gość jako jedyny[…]

Kontynuuj czytanie …

Płyta Tygodnia – “When Zeppelin still glides”

“When Zeppelin still glides” Zapraszam dzisiaj  do  lotu “rockowym sterowcem” z jedną z największych gwiazd  w historii  rock’n’rolla. To będzie  lot  z Led Zeppelin w trzech bardzo różnych  i moim zdaniem ich najciekawszych rejestracjach live. (Nie licząc “The Song Remains the[…]

Kontynuuj czytanie …

Astigmatic – Krzysztof Komeda

Ten album wydany pierwotnie ponad 50 lat temu w Polskich Nagraniach, ma dla mnie szczególną wartość. Po raz pierwszy słuchałem go będąc dzieciakiem u mojego wuja który był fanem jazzu. Było to jeszcze w latach 70 tych . (Mark pozdrawiam[…]

Kontynuuj czytanie …

Jarosław Śmietana – I love the Blues.

Jarosław  Śmietana, legenda Polskiego jazzu, muzyk który  grywał nie tylko jazz. Niestety odszedł  od nas prawie pięć lat tamu by grać na zielonych łąkach Pana Boga. Mój pierwszy kontakt z tym genialnym muzykiem to była płyta Akumula-Torres, wydana w latach[…]

Kontynuuj czytanie …

Tord Gustavsen – The Ground

“Fiordy Gustavsena” Jest piątek i  za chwilę  nadejdzie czas relaksu -weekend. To   przypomniało mi  jak kilka lat temu byłem w Norwegii za kołem polarnym. Ta podróż to był totalny odlot, chillout podczas którego zresetowałem myśli i naprawdę od wielu lat[…]

Kontynuuj czytanie …