Marantz to firma z bogatą i ciekawą historią. Na początku lat 50 w Nowym Yorku Saul Bernard Marantz założył mała firmę, w której jako pasjonat dobrego dźwięku rozwijał swoje konstrukcje. Z małej manufaktury zajmującej się budowaniem wzmacniaczy przekształci się wkrótce w koncern, który na przestrzeni dekad kilkukrotnie zmieni właścicieli, przeniesie główne biura projektowe do Japonii gdzie Ken Ishiwata da marce drugie życie, zaś po latach wyląduje na powrót w USA . Obecnie Marantz jest częścią elektronicznego holdingu DEI Holdings wspólnie z marką Denon, Polk Audio, Bowers and Wilkins, Boston Acoustic.
Warto tutaj wspomnieć nieżyjącego już Kena Ishiwatę, inżyniera, będącego jednocześnie wielkim pasjonatem muzyki, który w gruncie rzeczy nadał produktom Marantza niepowtarzalny ciepły wymiar brzmieniowy, dbając o jak najwyższą jakość nawet budżetowych produktów. Ishiwata powiedział kiedyś w wywiadzie” Saul Marantz był wielkim pionierem systemów hi-fi i wraz z McIntoshem stworzył coś co dzisiaj nazywamy hi-fi High End, Nie wolno nam zapominać, że marka Marantz została stworzona by odtwarzać jak najwierniej dźwięk hi-fi”. Jest to jedna z niewielu firm w branży audio, dbająca o wysoką jakość swoich produktów i często nawet w rozwiązaniach budżetowych, stosuje bardzo zaawansowane systemy przez innych używane zazwyczaj w urządzeniach ze znacznie wyższej półki cenowej i według mnie jeden z najlepszych producentów odtwarzaczy CD, w których zachowywał świetnie wyważoną cenę do oferowanej jakości.
Dzisiaj napiszę o dwóch odtwarzaczach CD z półki budżetowej albo może średniej budżetowej, które moim zdaniem są warte uwagi dla wszystkich poszukujących przyzwoitej jakości dźwięku z płyty kompaktowej za sensowne pieniądze. Są to modele Marantz CD6006, obecnie nie produkowany i CD6007 który go zastapił.
Oba stylistycznie niczym się nie różnią, i mają takie same wyjścia do obsługi zarówno toru analogowego jak i cyfrowego.
Różni je możliwość odtwarzania plików cyfrowych bo starszy model nie obsługuje plików Hi-Res DSD. W obu odtwarzaczach zastosowano w układzie sygnału analogowego wzmacniacze w technologii opatentowanej i stosowanej od lat w Marantzu czyli układy HDAM. Marantz w przeciwieństwie do wielu innych producentów z tego segmentu cenowego nie stosuje w torze analogowym wzmacniaczy na układach scalonych typu Op-amp tylko całkowicie dyskretne układy tranzystorowe, które w przypadku obu wymienionych odtwarzaczy wcześniej były z powodzeniem stosowane w droższych odtwarzaczach SACD. W obu opisywanych odtwarzaczach jest to wersja HDAM SA2. Warto dodać, że również układ wzmacniacza słuchawkowego jest tu oparty o te rozbudowane układy co w konsekwencji umożliwia lepsze trzystopniowe dopasowanie impedancji słuchawek a sama jakość słuchawkowego toru jest moim zdaniem ponad przeciętna jak na ten segment cenowy odtwarzaczy CD. Oba opisywane urządzenia to półka cenowa do 500Euro i są to najlepsze dostępne za te pieniądze odtwarzacze CD. Model Marantz CD 6006 swego czasu wygrał nawet taki ranking w Wielkiej Brytanii i został uznany za najlepszy odtwarzacz poniżej 500funtów.
Jednak pomimo tego, że model CD6007 to następca modelu CD6006 to są to w gruncie rzeczy zupełnie inne odtwarzacze. Jedyną wspólną częścią jest układ zasilacza z oddzielnym zasilaniem układu cyfrowego.
Zerknijcie na zdjęcia poniżej.
Z lewej CD 6006 z prawej CD6007
Poza płytką zasilacza ( po lewej stronie ) wszystko poczynając od napędu CD poprzez płytkę układu cyfrowego z przetwornikiem cyfrowo-analogowym w (środkowej części obudowy na górze) oraz całym torem analogowym jest zupełnie inna. W modelu Cd 6007 od razu widać bardziej rozbudowany tor analogowy oraz zupełnie inaczej zaprojektowany tor cyfrowy. Model CD 6006 używał napęd CD starszej generacji umożliwiający czytanie informacji tekstowej zawartej w metadanych na płytach, w modelu CD6007 już tej funkcji nie ma bowiem zastosowano nowszą wersję transportu CD czyli model Jtl-101 wspólny dla marki Marantz i Denon. W obu modelach są też zupełnie inne przetworniki cyfrowo-analogowe . W CD 6006 jest to Cirrus Logic CS4398 i odczytuje pliki, MP3, WMA, ACC zaś “kość” ta natywnie działa z rozdzielczością 24/192kHz. Niestety te formaty oraz płyty CD dekoduje rescalując standardowo do rozdzielczości 32/44,1/48 kHz. Marantz CD 6007 wykorzystuje układ AK4490 Dzięki temu obsługuje dodatkowo “gęste” FLAC (96/176,4/192 kHz) Apple lossles, AIFF (96/176,4/192 kHz) do natywnej rozdzielczości układu czyli 24/192 kHz a więc dekoduje również pliki DSD 5,6 MHz. Ten ostatni bez problemu czyta z pendrive (poprzez gniazdo USB ). W CD6007 są zaimplementowane dwa filtry cyfrowe zmieniające wrażenia przestrzenne oraz barwę odtwarzanego dźwięku. Filtr pierwszy (domyślny) cechuje się większą miękkością z dokładniejszą sceną, drugi (Filter 2) daje dźwięk analityczny i nieco ostrzejszy z większą ilością szczegółów. Funkcja ta jest zapożyczona z droższego odtwarzacza sieciowego ND 8006.
Model CD 6006 (na górze ) wyświetla informacje tekstowe zawarte w metadanych płyty CD , model CD6007 jest pozbawiony tej funkcjonalności
Wybór filtra cyfrowego w menu odtwarzacza CD6007
Jak oba odtwarzacze brzmią, co je różni, i który wypada lepiej?
CD6006 w mojej opinii kreuje dźwięk o bardziej analogowej naturze. Prawdopodobnie największy wpływ ma na to przetwornik cyfrowo analogowy Cirrus Logic o dosyć zaawansowanych systemach wewnętrznej filtracji i obróbki sygnału, który sam w sobie ma ciepłą sygnaturę brzmieniową. “Analogowość” w brzmieniu tego odtwarzacza charakteryzuje się tym, że po pierwsze wszystkie wysokie zakresy są łagodniej podawane i nie są agresywne lecz miękkie co nie znaczy, że przez to wolne czy też, że dźwięk jest “zamulony”. Bardziej przypomina to brzmienie starszych modeli odtwarzaczy CD lecz bez ich ograniczeń w rozdzielczości i tempie. Scena jest w tym odtwarzaczu budowana bardzo przestrzennie zaś dynamika jest naprawdę dobra. Wokale czy też średnie zakresy (fortepian, wiolonczele, gitary) podawane są naturalnie i ogólnie ma się wrażenie bardzo przyjemnego wymiaru grania z odrobiną ciepła obecnego nie tylko w środku pasma ale również w wyższych rejestrach. Ten odtwarzacz świetnie wręcz brzmi z tranzystorami bowiem dysponując dobrą rozdzielczością oraz bardzo przyzwoicie kreowaną sceną, gra czysto i przyjemnie a w jego sygnaturze brak jest typowej chropowatości budżetowych odtwarzaczy CD. Nieco inaczej gra według mnie nowszy model CD 6007. Tu zdecydowanie narastanie sygnału jest szybsze i dźwięk wydaje się być bardziej dynamiczny, Niskie zakresy są bardziej zwarte zaś nisko schodzące basy bardzo punktualne. Szybkie granie kontrabasu jak choćby takie jak na płytach Awiszaja Cohena jest odtwarzane całkiem realistycznie. Ogólnie odtwarzacz ten gra po nieco jaśniejszej i rozdzielczej stronie mocy zaś dźwięk będzie bardziej analityczny niż w modelu CD6006 do tego wysokie zakresy wydają się precyzyjniejsze. Ale pomimo tego, że na pierwszy rzut ucha 6007 wydaje się grać precyzyjniej to jednak starszy model miał w sobie większą dawkę specyficznego czaru i ciepła.
Który zatem z tych dwóch odtwarzaczy jest lepszy?
Trudno powiedzieć bo i jeden i drugi ma niezaprzeczalnie swoje zalety.
Jeśli więc lubisz jasne, rozdzielcze i nieco bardziej zdynamizowane brzmienie z szybkim narastaniem sygnału i punktualnym basem, nowszy model być może będzie dla ciebie bardziej interesujący . Jeśli jednak szukasz stonowanego grania z troszkę cieplejszą i nieco zadymioną sygnaturą lub chciałbyś nieco złagodzić ostrość swojego wzmacniacza to starszy model 6006 wydaje się lepszym wyborem. Dodam jeszcze, że te różnice nie są fundamentalne a raczej bardziej dostrzegalne w całej “aurze” odtwarzanej muzyki.
Tu ogólne wrażenie co do modelu 6006 jest takie, że gra cieplej zaś CD6007 minimalnie chłodniej i bardziej analitycznie. Jednak w obu urządzeniach jest obecny duch Kena Ishiwaty i jego filozofii dźwięku jak najbliżej naturalnego. Do tego brak kompromisów w tych jak by nie patrzeć budżetowych odtwarzaczach powoduje, że jakość dźwięku z obu odtwarzaczy wydaje się być wyższa niż wynikało by to z ich ceny. Oba odtwarzacze w mojej opinii w swojej klasie cenowej są jednymi z najlepszych wyborów zaś model już nie produkowany czyli CD 6006 jaki można kupić z drugiej ręki za średnio 1500 zł jest moim zdaniem opcją najlepszą i w tej cenie raczej bez konkurencji jeśli pod uwagę bierzemy relatywnie nowe produkty na rynku. Oba odtwarzacze są przeze mnie użytkowane i jestem z nich bardzo zadowolony. Cieplej grający model CD 6006 akurat u mnie gra z lampową Titanią, zaś nowszy CD6007 ciepło grającym wzmacniaczem tranzystorowym Torus Fezz Audio. Warto też nadmienić iż jeśli do słuchania użyjecie dobrze wytłoczonych CD z porządnie zarejestrowaną muzyką to gwarantuję, że będziecie zadowoleni. Polecam szczególnie japońskie wydania CD zarówno z muzyką klasyczną jak i popularną w technologiach SHM CD lub BS CD2. Obie gwarantują bardzo wysoką jakość odtwarzania co w połączeniu z Japońskimi genami obu odtwarzaczy CD da w konsekwencji najlepszy rezultat.
Tekst i zdjęcia R Bajkowski
O budżetowym wszystko mającym kombajnie Marantz MC-R 612 przeczytasz tutaj Denon i Marantz – kompaktowe kombajny muzyczne.
O odtwarzaczu sieciowym Marantz ND 8006 przeczytasz tutaj Marantz ND8006, Wszystkomający odtwarzacz CD.