Dobieszków , IV spotkanie grupy vintage’owej.

Skończyło się kolejne spotkanie fanów muzyki i dobrego brzmienia w Dobieszkowie.

Zorganizowała je najstarsza grupa na facebooku (ponad 13 000 członków), zajmująca się szeroko pojętym audio czyli

AUDIO GROUP POLAND (AGP) VINTAGE HIFI HIGH-END DIY STEREO.

Pomysłodawcą grupy oraz cyklicznych spotkań  jej członków jest Piotr Walendowski.

Czym właściwie jest grupa „Vintage’owców”?

Jest po prostu grupą ludzi, których pasjonuje muzyka i nie istotne czy słuchają jej na „gratach” za tysiąc złotych czy na drogich „klockach” za kilkadziesiąt tysięcy.

Do tego wielu z nich ma bardzo duże, lub jakieś pojęcie o elektronice czy akustyce.

Gdzieś na FB przeczytałem że to są głównie kablo-sceptycy i inkwizytorzy teorii „audio woodoo”.

Możliwe, lecz dzięki firmom jakie wzięły udział w imprezie prezentując swoje systemy audio , pewnie kilku z vintage’owych fanów zrewidowało swoje poglądy.

Sama impreza to sympatyczne spotkanie fanów słuchania dobrej muzyki.

Dodajmy, grupy fanów która integruje się  przez trzy dni przy wieczornym grillu i napojach poprawiających percepcję słuchu.

Zaś dnia następnego, uczestniczy w ciekawych spotkaniach.

Spotkania to nieodłączna część dobieszkowego  „spędu”.

 

 

Są to spotkania z interesującymi ludźmi jak choćby Maciejem Tubisem, świetnym pianistą mojego ulubionego Tubis Trio, czy z Panami Wojciechem Padjasem, oraz Pawłem Ładniakiem, którzy w nieco anegdotyczny sposób, ale z wielką pasją, opowiadali o winylach.

Jak dbać o swoje winylowe zbiory, czego szukać i jak budować kolekcje.

To na pewno było ciekawe dla osób które z winylami dopiero zaczynają przygodę ale pewnie i dla tych już mocno zaprawionych w bojach.

 

 

Czego można było posłuchać?

Chłopaków ze Sky Audio jak zawsze prezentujących swoje lampowe OTL-e ale i ciekawe szerokopasmowe głośniki.

Było ciepło, żywo i mocno  analogowo.

Lubię ten ich pomysł na muzykę.

 

 

Wiktor Krzak z Haiku Audio, pokazywał swój wzmacniacz Origami oparty o lampę 6550.

Choć i w kilku innych miejscach, „Haikowe” wzmacniacze robiły swoją robotę.

Spięty był z kolumnami firmy Kontra Speakers.

Granie mocne, bardzo selektywne, rozdzielcze lecz być może dla niektórych nieco zbyt studyjne.

Wiem jak pięknie potrafi zaśpiewać Origami od Haiku, a tu „czarowanie”  zastąpiło granie bezpośrednie.

Cóż, niektórym może się nie podobać takie granie, innym wręcz przeciwnie.

Mnie się podobało.

 

 

4HI-Fi, prezentowało swój flagowy zestaw Line Magnetic, złożony z przedwzmacniacza i dwóch monobloków spiętych z  kolumnami Audiosolutions Figaro.

Kolumny pięknie grające ponadprzeciętnym muzykalnym dźwiękiem  otwartym i głębokim  z dobrze akcentowanym basem.

 

 

Podwarszawska manufaktura z Zalesia o nazwie Super Sound Device, produkująca ciekawe wzmacniacze lampowe których obudowy wykonane są z litego granitu.

Niebanalne wzornictwo i granie o miłej, ciepłej barwie ale i dynamicznej kiedy trzeba, przestrzennej scenie.

 

 

Był również Tonsil,  który zaprezentował  swoje flagowe produkty oraz markę  Sounddeco.

Fajny, mogący się podobać dźwięk który mnie kojarzy się z latami 80-tymi i nieosiągalnymi dla większości „Altusami”.

Jak dla mnie ciekawie zagrały mniejsze Sounddeco.

 

 

Fezz Audio razem z Toroidami,  zorganizowały odsłuch prototypu wzmacniacza zbudowanego na czterech lampach 300B.

Chłopaki z Podlasia zaprezentowali  też przedprodukcyjną wersję  wzmacniacza gramofonowego Gaja.

Firmy audio raczej niezbyt często prezentują publicznie  prototypy lub wersje przedprodukcyjne swoich wyrobów.

Tym większy „szacun” że Fezz  zdecydował się podzielić z innymi, brzmieniem swojego prototypu.

Wzmacniacz spięty był  z równie premierowymi trójdrożnymi kolumnami Rubby, firmy Pylon Audio.

Granie bardzo zachęcające z dużą ilością „powietrza” i przestrzeni co zapewne jest zasługą lamp 300B.

Kolumny dysponują bardzo sprężystym basem, i  ładnie brzmiącymi  średnicami.

Było to po prostu  świetne „granie” które mogło się podobać.

Ponoć oba komponenty muzyczne będą miały swoją premierę na jesieni.

Już się nie mogę doczekać na wersję finalną  Fezza, bo może to być  jedna z ciekawszych premier tego roku.

 

 

Poza prezentacją wzmacniaczy, Tomasz Lachowski opowiadał o tym jak „Toroidy”,  produkują swoje transformatory w klasie audio.

Maciej Lachowski z kolei w sympatycznej atmosferze,  szczerze mówił o firmie Fezz Audio.

Dowiedzieliśmy się o genezie jej powstania ale i o tym jakie plany firma ma na przyszłość.

 

 

Firma MegaAcoustic, zapewniła wszystkim firmom uczestniczącym w imprezie, swoje ustroje akustyczne.

Sam ich używam i uważam że robią świetną robotę.

Impreza w Dobieszkowie to sympatyczne spotkanie fanów audio.

Wielki respekt dla Piotra Walendowskiego za to że znajduje czas i energię na organizację takiej imprezy.

Za to że impreza ta zachowuje swój otwarty charakter i  nie jest „napuszona”.

Impreza na której poznasz podobnych sobie ludzi ale i dowiesz się czegoś więcej o swojej pasji.

Łączy nas muzyka.

I niech ona pozostanie z każdym z nas.

Pozdrowienia dla wszystkich uczestników imprezy.

 

Tekst i zdjęcia R Bajkowski

 

 

2 komentarze do „Dobieszków , IV spotkanie grupy vintage’owej.

  1. Najważniejsze jest w takim spotkaniu to, że teraz za facebookowymi postami widzimy żywych ludzi, z którymi się zaprzyjaźniliśmy. Albo i nie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *