Frank Sinatra , nieśmiertelny “Franek” tym razem w wersji podanej przez Absolwentów Uniwersytetu Muzycznego im Fryderyka Chopina w Warszawie z okazji jego 100 urodzin. Zaprawdę powiadam wam zagrali to pięknie. Big band z uczelni muzycznej zrobił to z werwą i naprawdę bardzo muzykalnie do tego świetnie zrealizowano nagrania na płytę. Dobrze zaśpiewane piosenki przez zaproszonych do projektu panów, szczególnie przez Sławka Uniatowskego który tchnął ducha Franka w te płytę przynajmniej wokalnie . Sławek Uniatowski według mnie, powinien nagrać całą płytę z kawałkami Franka bo głosowo i muzycznie idealnie wpisuje się w trend od dawna eksploatowany przez Michela Buble. I wcale nie gorzej od “Bubla” to śpiewa a śmiem powiedzieć że jak dla mnie nawet bardziej przekonująco. Kiedy w 1969 roku zaraz po wylądowaniu apollo 11 i pierwszych ludzi na księżycu, Buz Aldrin w lądowniku księżycowym odtworzył “Fly me to the moon” , ze swojego kaseciaka, Frank Sinatra dotarł na inną planetę w sensie dosłownym . Dzisiaj niech dotrze do waszych domów i uszu jeśli macie tę płytę a jeśli nie to dawajcie ze Spotify . Na pewno świetnie wypełni wam piątkowy wieczór.